Z bigosem myśliwskim w tle.

Drewniana konstrukcja szopki stojąca przy plebanii ożyła na nowo w niedzielę 31 stycznia 2010 r. Wypełniona była po brzegi kolorowo ubranymi dziećmi w strojach kolędników, aniołów i pasterzy, a także chłopcami w zielono brązowych narzutach i kapeluszach rodem z Peru. Wspólne kolędowanie przy żywej szopce w Sułkowicach to już tradycja, którą zapoczątkował ks. Paweł Drobny w 2005 r. Sprowadzono specjalnie na tę okazję jak najbardziej żywego osła (od Księży Pallotynów), gołębie (Tomasza Stręka, który symbolicznie wypuścił je z klatki na początku kolędowania) oraz gołębie „występujące” na scenie w klatce od Michała Kiebzaka) oraz królika Jana Jędrzejowskiego. Osioł przez cały czas skubał siano dostarczone mu przez Wiesława Jędrzejowskiego. Nie obyło się bez Orkiestry Dętej oraz Kapeli „Dudy” z Sułkowic. Pieczę organizacyjną nad całością sprawowała dyrektor Szkoły Podstawowej w Sułkowicach Iwona Dzidek. Przywitała ona serdecznie wszystkich kolędujących i podziękowała za współudział oraz organizację Żywej Szopki. Burmistrz Piotr Pułka złożył najlepsze życzenia noworoczne wszystkim mieszkańcom gminy. Ksiądz proboszcz Stanisław Jaśkowiec powiedział, że bardzo cieszy się z takich imprez, które gromadzą i jednoczą ludzi na wspólnej modlitwie w takiej niekonwencjonalnej formie.
W realizację Żywej Szopki zaangażowane były przede wszystkim wychowawczynie klas trzecich SP, które miały za zadanie przygotować młodzież do występu. Były to Agata Kopacz, Małgorzata Garbień, Maria Bochnia, Iwona Wrona, Danuta Kostowal - Suwaj. Pomagali także: wicedyrektor Łukasz Zając Alicja Flis, Katarzyna Stolarska, Anna Nowak i ks. Marek Suder. O nagłośnienie zadbał Dariusz Natanek z GOK w Sułkowicach.
Uczniowie przedstawili jasełka, rozmowę pasterzy (gwarą), których zbudziła gwiazda, a także zatańczyli dla publiczności. Piękną kolędę zaśpiewały także gimnazjalistki z Sułkowic, akompaniując na gitarze. Po występach wszyscy uczestnicy byli częstowani cukierkami podarowanym przez ks. proboszcza, a na rozgrzewkę można było napić się gorącej herbaty i zjeść pyszny bigos myśliwski, przygotowany przez kucharki ze Szkoły Podstawowej w Sułkowicach (Karoline Górkiewicz, Marię Kurek, Wiesławę Gielatę, Marię Hyrlicką i Urszulę Stokłosę, a sponsorowany przez Urząd Miejski w Sułkowicach i Koło Łowieckie „Myśliwiec” z Lanckorony, które aktualnie przygotowuje swoją wystawę w Izbie Tradycji działającej przy Bibliotece w Starej Szkole w Rynku. Nad bezpieczeństwem czuwała Ochotnicza Straż Pożarna oraz Straż Miejska z Sułkowic.
Joanna Gatlik
