Człowiek znany w Sułkowicach za sprawą publikowanych w gazecie „Od Serca” swoich wojennych wspomnień – pamiętnika pt. „Przez Bliski Wschód pod Monte Cassino”, ale też niejednokrotnie opisywany w Klamrze przez Stefana Bochenka. Opisany jest także z Monografii Sułkowic. Osoba, której wnuczka postanowiła poświęcić swoją pracę magisterską. Mężczyzna po przejściach obozu pracy w niewoli radzieckiej – walczący każdego dnia o przetrwanie, o misce zupy ze zgniłej kapusty i jednej kromce chleba na dzień - zmagając się ze skałami w kamieniołomie i budując drogi na trasie Nowogród Wołyński – Lwów przez Równo, Dubno i Brody. Żyjąc w zawszonych pomieszczeniach ze współwięźniami, ważąc na po opuszczeniu obozu 35 kg. Więzień Starobielska. Przeżył „inny świat”. Wcielony do Armii gen. Władysława Andersa w 1941 r. walczył o wolność. Po przedostaniu się przez Parsjęi do Palestyny już jako żołnierz drugiego korpusu został skierowany na front włoski. Uczestniczył w walkach nad rzeką Sandro, a potem pod Monte Cassino.
Jak wspomina jego wnuczka Joanna Wojtan „(dziadek) opowiada tylko wesołe historie z codziennego żołnierskiego życia, omijając koszmarne szczegóły, które niewątpliwie go nie ominęły”. Został okrutnie doświadczony przez los i wojennych oprawców, to jednak nie złamało go, a wręcz zahartowało. Po wojnie udało mu się znaleźć szczęście. Otoczony rodzinną opieką dożył wspaniałego wieku. Jego wnuczka – magister historii dba o to, żeby jego wspomnienia ocalały od zapomnienia i służyły ku przestrodze kolejnym pokoleniom, ale też promuje jego talent malarski, organizując wystawę jego prac w ośrodku kultury w Sułkowicach. Będzie ją można oglądać od lutego w holu GOK.