Polsko-francusko-włoskie partnerstwo
Lombardzkie miasteczko Cuveglio u podnóża Alp, alzackie Ronchamp w Ardenach i beskidzkie Sułkowice wykonały kolejny krok do zawarcia trójstronnego partnerstwa. Sułkowice i Ronchamp świętują pięciolecie partnerstwa. Romchamp i Cuveglio są miastami partnerskimi od roku, a świadkiem podpisania ich porozumienia jesienią 2007 była delegacja z Sułkowic. Podczas minionego weekendu, w dniu 4 lipca, samorządy Sułkowic i Cuveglio podpisały akt intencyjny w sprawie zawarcia partnerstwa miast, czego świadkiem była z kolei delegacja Ronchamp.
Sułkowice i Ronchamp świętują pięciolecie partnerstwa. Romchamp i Cuveglio są miastami partnerskimi od roku, a świadkiem podpisania ich porozumienia jesienią 2007 była delegacja z Sułkowic. Podczas minionego weekendu, w dniu 4 lipca, samorządy Sułkowic i Cuveglio podpisały akt intencyjny w sprawie zawarcia partnerstwa miast, czego świadkiem była z kolei delegacja Ronchamp.
Raut burmistrzowski
wydany w „Starej Szkole” z okazji podpisania tego dokumentu w przeddzień święta miasta stał się wydarzeniem towarzyskim, ale też okazją do bliższego poznania gości, umocnienia już funkcjonujących przyjaźni i pogodnego spędzenia czasu w życzliwym gronie. Wielojęzycznej społeczności pomocą służyły tłumaczki – z języka francuskiego tłumaczyła Polka zamieszkała w Ronchamp Alexandra Zajączkowski, a z włoskiego – Aleksandra Korpal. Nieformalnie pomagali autorzy porozumienia z Ronchamp – Maria i Tadeusz Lewandowscy. Radzono też sobie po niemiecku i angielsku. Wymieniono upominki przywiezione z Francji i Włoch oraz nasze gadżety dla gości. Włosi przywieźli w prezencie tradycyjny mosiężny kociołek do gotowania ich regionalnej potrawy polenty, przyrządzanej niegdyś z mąki kasztanowej, a obecnie – z kukurydzianej. Wręczano obrazy z charakterystycznymi obiektami swoich miejscowości, szklane puchary z wygrawerowanymi nazwami partnerskich miast, działo powstałe w Ronchamp dla uczczenia pięciolecia partnerstwa i wiele gadżetów. Tadeusz Lewandowski namalował ratusz w Ronchamp i światowej sławy rarytas tej miejscowości – kaplicę Notre-Dame du Haut projektu Charles-Edouarda Jeannereta, znanego jako Le Corbusier, kaplicy, która traktowana jest jak symbol odrodzenia współczesnej sztuki sakralnej.
Po części oficjalnej goście zwiedzali izbę regionalną i raczyli się smakołykami ze szwedzkiego stołu przygotowanego z wielkim zaangażowaniem i smakiem godnym śródziemnomorskich podniebień przez Stowarzyszenie Gospodyń. Punktem kulminacyjnym towarzyskiej części spotkania był wspólny śpiew. Z niewiadomych przyczyn, ale jak zwykle przy tych międzynarodowych spotkaniach, najlepiej wychodziła „Dzieweczka”, która szła do „laseczka”, a piosenka, w której obudzi harcerzy „ptaszyna” zdecydowanie podziałała niektórym Francuzom na ambicję i za wszelką cenę postanowili wyśpiewać to obco szeleszczące słowo.
Co łączy nasze trzy miejscowości?
Są położone w atrakcyjnych turystycznie regionach górskich swoich krajów – co stwarza możliwość wymiany doświadczeń i wzajemnego korzystania z wypracowanych rozwiązań. Liczą od 3 do 5 tys. mieszkańców i mają podobną infrastrukturę – co generuje podobne problemy i plany perspektywiczne. Zwornikiem tej współpracy wydaje się – przynajmniej w fazie początkowej – Ronchamp, gdzie mieszkają zarówno ludzie z korzeniami w Małopolsce, jak w Lombardii. Wszystkiemu winne są kopalnie, które niegdyś ściągały w rejon Ronchamp pracowników z różnych zakątków Europy. Chociaż to przeszłość i kopalnie już nie istnieją, to przemysłowa tradycja małego miasteczka zbliża mieszkańców naszej i ich miejscowości, a także pozwala snuć pomysły na promocyjne wykorzystanie zabytków przemysłu. Cuveglio z kolei leży w Lombardii, historycznym gnieździe rodu Sforzów, który dał nam królową Bonę, a wraz z nią możliwość skutecznej konkurencji połączonych dynastii Sforzów i Jagiellonów z hegemonami ówczesnej Europy – Habsburgami. Jak się szuka, to się znajdzie – tematy do rozmowy i wspólnych planów. Bogata historia naszych regionów, przepiękne położenie, zabytki, charakterystyczny folklor otwierają kolejne pola do rozwijania współpracy. A jest jeszcze sport, aspiracje artystyczne młodzieży, stowarzyszenia, parafie. Dla każdej z tych grup międzynarodowa współpraca z porównywalnymi parterami jest nie lada okazją do rozszerzania horyzontów, zbierania doświadczeń i wszechstronnego rozwoju. Przy okazji w praktyce uświadamiamy sobie, jak bardzo rodzinna jest ta nasza Europa. Silniej odczuwamy wspólną przynależność kulturową, jej głębokie korzenie i przekonujemy się, że Unia Europejska nie jest sztucznym tworem polityczno-gospodarczym, ale usankcjonowaniem istniejących przez stulecia więzów mieszkańców naszego kontynentu. Spotkania mieszkańców
Z tą myślą trzy nasze miasta sięgnęły po grant UE w ramach programu Europejskie Spotkania Mieszkańców. Do Sułkowic przybyła 22- osobowa delegacja w Ronchamp i 12 - osobowa delegacja z Cuveglio. Goście nocowali u 17 rodzin, a gmina przygotowała dla nich bogaty program pobytu, połączony z udziałem w programie Dni Sułkowic. Przy okazji wspólnych posiłków zaprezentowane zostały gościom placówki oświatowe Sułkowic: szkoła podstawowa, gimnazjum, świetlica środowiskowa, a szkoła średnia zorganizowała dla nich wernisaż i aukcję w Galerii Internat. Obiad w zabytkowej karczmie w Krzywaczce połączony był z pokazem tradycyjnego kowalstwa, w efekcie którego powstały podkowy na szczęście z wykutymi nazwami Ronchamp, Cuveglio i Sułkowic. Na niedzielny obiad gości zaproszono z do nowo otwartego hotelu Gala. W kościele parafialnym w Sułkowicach odprawiona została msza św. w intencji wspólnoty europejskiej. Goście skorzystali oczywiście z obowiązkowych hitów turystycznych Małopolski –zwiedzania zabytków Krakowa i Wieliczki. Podziwiali lokalne zespoły, zwłaszcza Elegię i Retro, obejrzeli pokaz sprawności bojowej OSP, a także raczyli się smakołykami przygotowanymi przez Stowarzyszenie Gospodyń na degustację w niedzielę – regionalną chrzanówką, swojskim chlebem ze smalcem, masłem prosto z maśniczki i białym serem spod prasy, kiszonymi ogórkami oraz kołaczami z serem. Na więcej atrakcji tym razem nie starczyło czasu. Ale w sobotę, na scenie Dni Sułkowic pojawili się szefowie naszych miast: burmistrz Piotr Pułka, mer Jean-Claude Mille, vicesindaco Giorgio Piccolo wspomagani przez swoje ekipy i odśpiewali wspólnie, każdy w swoim języku, Odę do radości – hymn Unii Europejskiej. Najłatwiej przyszło Francuzom, którym towarzyszyła profesjonalna śpiewaczka z Paryża Lina Valli. Jej brat Raymond Valli akompaniował śpiewakom na charakterystycznym białym akordeonie. Nie lada głosem mógł się też pochwalić sekretarz urzędu miejskiego w Cuveglio – Pier Antonio Bianchi. Po odśpiewaniu hymnu samorządowcy ustąpili sceny rodzeństwu Valli, które zachwyciło słuchaczy nastrojowym wykonaniem francuskich piosenek. Szczególnie chwytały za serce dawno już niesłuchane pieśni Edith Piaf. Au Revoir, Arrivederci, Do zobaczenia
Delegacje partnerskich miast pożegnały się z sułkowiczanami w poniedziałek rano na parkingu przy kościele. Francuzi przyjechali do nas swoim autokarem, więc nie ograniczał ich czas pożegnań. Wszyscy musieli wycałować wszystkich, dziękować sobie wzajemnie, życzyć dobrej podróży, umówić się na następne spotkanie, omówić ostatnie niecierpiące zwłoki kwestie, wymienić emaile, przekazać drobiazgi. Kierowcy cierpliwie pakowali bagaże, grzali silniki i machali rękami na pożegnanie. Włosi odlecieli samolotem wczesnym popołudniem, mogli więc pozwolić sobie na jeszcze jeden polski akcent – odwiedzenie przed wyjazdem na lotnisko Wadowic, rodzinnego miasta Il Papa Polacco, którego pamięć wciąż jest żywa w ich sercach. Proboszcz Cuveglio Ksiądz Prałat Gianluigi Bollini skierował na ręce Burmistrza list, który zamieszczamy poniżej (pisownia oryginalna). Spotkanie naszych trzech narodów jest współfinansowane ze środków Unii Europejskiej, która za pośrednictwem agencji EACEA finansuje ,,spotkania miast partnerskich” (Town Twinning citizens meeting).
|