Witaj w Gminie Sułkowice
    

Moduły
· Strona główna
· Archiwum
· Linki
· Szukaj

Informacje
·Władze gminy
· Urząd Miejski w Sułkowicach
· Statut Gminy Sułkowice
· Jak załatwić sprawę
· Zarządzenia Burmistrza Gminy Sułkowice
· Instytucje
· Informacje podatkowe
· Zapraszamy do Sułkowic
· Z kart historii
· Mapa gminy
· Folder
· Organizacje pozarządowe

Inwestycje
· Obiekty gminne
· Drogi
·Infrastruktura
·Archiwum inwestycji

Miasto Partnerskie

RONCHAMP
· Miasto Ronchamp
·Początki współpracy
·Dokument Partnerstwa
·Wizyty w Ronchamp
·Rewizyty w Polsce


Oświata
·Uchwały Rady Miejskiej w Sułkowicach
· Zarządzenia Burmistrza Gminy Sułkowice
· Gminne placówki oświatowe
· Konkursy Gminne
· Informacje z przedszkoli

Dokumenty strategiczne
·Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego
·Strategia Rozwoju Gminy Sułkowice na lata 2008 - 2020
· Profil Gminy Sułkowice
·Wieloletni Plan Inwestycyjny Gminy Sułkowice na lata 2009 - 2015
·Lokalny Program Rewitalizacji Miasta Sułkowice
·Strategia Rozwiązywania Problemów Społecznych Gminy Sułkowice na lata 2007-2011
·Plany Odnowy Miejscowości

Lokalna Grupa Działania
·Oficjalna strona
·Aktualności
·LGD "Między Dalinem i Gościbią"
· Statut Stowarzyszenia
· Nabór członków stowarzyszenia LGD "Między Dalinem i Gościbią"
· Lokalna Strategia Rozwoju - dokument

  
Aktualności: Konfederacka majówka
Wysłano dnia 26-05-2008 o godz. 17:09:06
Temat: Aktualności
Aktualności

 
Polsko ty moja, gdy już nieprzytomni
będziemy - wspomnij ty o nas! O, wspomnij!
Wszak myśmy z twego zrobili nazwiska
pacierz, co płacze, i piorun, co błyska.
A dosyć, że się zastanawiasz chwilę,
jaka tam cisza na naszej mogile,
jak się wydaje przez Boga przeklęta;
a nie zapomnisz ty o nas, o, święta!
Juliusz Słowacki


 

Leśna Mogiła, Las Groby, Święty Michał – niepozorna polanka w lesie na granicy Harbutowic i Palczy ma wiele imion. Do niedawna trafiało się w to miejsce, orientując się na autentyczny fenomen przyrody – gigantyczną, liczącą ponad dwieście lat lipę, wyrastającą wysoko ponad granicę lasu. Dziś na miejsce prowadzi zmieniony bieg niebieskiego szlaku od strony Palczy i Harbutowic, z przełęczy Sanguszki oraz z Lanckorony. Ostatni obrońcy Rzeczypospolitej Polskiej w 1772 roku, bohaterowie ostatniej bitwy Konfederacji Barskiej pod Lanckoroną doczekali się pamięci potomnych i kapliczki nad leśną mogiłą. Poświęcili ją ks. proboszcz Harbutowic Zbigniew Nowak i ks. rodak z Harbutowic Franciszek Bobeł obecnie proboszcz Lubnia-  podczas uroczystego nabożeństwa w dniu 3 Maja.



Tego dnia nawet pogoda sprzyjała organizatorom - deszcz „wytrzymał” do późnego wieczora. Przy krzyżu konfederackim na Przełęczy Sanguszki spotkały się prawdziwe tłumy – z kilku sąsiadujących gmin: Sułkowic, Lanckorony, Budzowa, Stryszowa a nawet Kalwarii i Wadowic.  Z asystą konną w strojach z epoki (użyczonych przez LO w Kalwarii), orkiestrą dętą, pocztami sztandarowymi strażaków, szkół i organizacji oraz harcerzami w malowniczych pałatkach- rozśpiewana procesja przeszła kilka kilometrów w głąb wzgórz, pod wiekową lipę w środku lasu. Pod nią ołtarz polowy rozpostarty między konfederackimi mogiłami i stylową, drewnianą kaplicą.  W jej tympanonie - pieta dłuta Wojciecha Kurdziela – Matka Boska Bolesna przygarniająca poległego konfederatę. W centrum kapliczki umieszczona zostanie rzeźba św, Michała Archanioła pokonującego szatana – obecnie znajduje się tam makieta tego dzieła – na pamiątkę wezwania pierwszego, średniowiecznego kościoła Harbutowic i Palczy (a nawet Trzebuni), stojącego niegdyś w tym miejscu. Po obu stronach rzeźby- grawerowane tablice nawołują do pamięci i modlitwy słowami narodowych wieszczów.
Przy krzyżu na początku drogi i przy kapliczce na leśnej mogile u Świętego Michała padło wiele słów – żarliwych, zaangażowanych, wypowiedzianych przez pasjonatów, społeczników, którzy bez żadnej własnej korzyści uparcie dążyli i dążą nadal do ocalania okruchów ojczystej historii i przekazania tego depozytu pamięci-następnym pokoleniom.
Tak swoją rolę rozumie Józef Pitala z Towarzystwa Przyjaciół Lanckorony, inicjator projektu, jego opiekun i skrupulatny rewident – człowiek, który gdy trzeba, potrafi być kwestarzem zbierającym do koszyczka ofiary na „dzieło”, pielgrzymem pukającym do drzwi, nie zawsze chcących się otworzyć i wymagającym zleceniodawcą, gdy społeczny dar szczerych serc trzeba wydawać. W rozmowie kilkakrotnie podkreśla życzliwość i pomoc władz Sułkowic – „Drzwi pana burmistrza Piotra Pułki i pani wiceburmistrz Rozalii Oliwy zawsze były dla nas otwarte. A nie wszędzie jest to regułą. Od władz Sułkowic otrzymaliśmy prawdziwą pomoc: i materialną i organizacyjną”. Jego słowa potwierdza prezes Towarzystwa Fryderyk Koźbiał.
Wśród różnorodnych strojów organizacyjnych i historycznych nie mógł też nie zwrócić uwagi paradny mundur górnika. Niejeden z uczestników uroczystości znał już mundur Józefa Noculi, osobiście zbierającego datki pod kościołami, które zechciały zgodzić się na kwestę na kapliczkę.
 I jeszcze jeden mundur – wiarusa z szablą – Władysława Pająka ze Skawinek. Człowieka, który się prawie nie odzywał podczas uroczystości. O nim w kronice budowy kapliczki napisano:
Pan Władysław Pająk ze Skawinek, znany społecznik, dbał o to miejsce i wymyślił, żeby stanęła tu kapliczka, bo na tym miejscu stał kiedyś pierwszy kościółek dla Palczy i Harbutowic. I nie tylko wymyślił, ale w pojedynkę rozpoczął budowę, nosząc w rękach  cegły, wodę, piasek i cement i małymi kroczkami stawiał część przyziemną.
Zaprzyjaźnieni z p. Pajakiem dwa Józki – Nocula z Palczy i Pitala z Kalwarii postanowili poprzeć zamysł Pająka i zwrócili się do artysty rzeźbiarza Wojciecha Kurdziela z Bugaja o wzięcie w swoje ręce tej budowy.
Artysta zaprojektował kapliczkę w drzewie, dostosowując się do zaleceń Nadleśnictwa Sucha.
W barwnym tłumie wyróżnia się postać artysty z mlecznobiałą, długą brodą Wernyhory. Wojciech Kurdziel z Bugaja u stóp kalwaryjskiego klasztoru towarzyszy swoją artystyczną ręką i radą Towarzystwu Przyjaciół Lanckorony od początku urzeczywistniania ambitnego projektu upamiętnienia i – co tu owijać w bawełnę – zrehabilitowania historycznej pamięci Konfederacji Barskiej, która w latach PRL-u została skutecznie okrzyczana jako ruch wsteczny i warcholski. Udało się taką jej fałszywą ocenę wbić w świadomość kilku pokoleń Polaków, chociaż jednym z założycieli i przywódców Konfederacji był sam Kazimierz Pułaski; mimo że oparła się o Tyniec i Jasną Górę;a nawet pomimo faktu, że jej głównym celem było nie poddanie się polityce zmierzającej do rozbiorów, zwłaszcza polityce rosyjskiej. Narodową insurekcję i pierwsze de facto narodowe powstanie sprowadzono do roli większego zajazdu. Ale dla romantyków była przecież Konfederacja Barska narodowym mitem, symbolem walki za wiarę, honor i ojczyznę. W ostatniej bitwie Konfederacji pod Lanckoroną poległo ponad 300 konfederatów, którzy miejsce swojego wiecznego spoczynku znaleźli przy Świętym Michale. O skali ruchu niech świadczy fakt, że na Sybir i w głąb Rosji wywieziono 14 tysięcy konfederatów.
Malutka kapliczka w lesie łączy więc historię miejscowości z jej pierwszym kościołem i wielką historię narodową. Uprzytamnia i unaocznia fakt, że historia powstaje wśród zwykłych ludzi, na podwórku rodzinnego domu, a pamięć o jej bohaterach ma wymiar obowiązku troski o pamięć zmarłych.
Z polowego ołtarza Słowo Boże głosi ks. Franciszek Bobeł. Opisał to miejsce w swojej pierwszej książce o harbutowskim kościele. Odkrył je, zaniedbane, na zarośniętej polanie, poszukując śladów po pierwszym kościółku. Po świątyni została ta lipa olbrzymia, kupka kamieni, obrazek patrona na drzewie i konfederacka mogiła. I jeszcze nazwa lasu – Groby. Dzień pełen uroczystości odkrywa kolejne okazje. Kiedy głos zabiera burmistrz Sułkowic, okazuje się, że ks. proboszcz Zbigniew Nowak świętuje właśnie w tym dniu 25-lecie swojego kapłaństwa. Podziękowania, życzenia, kwiaty.
Zadziwiająco dużo ludzi bierze udział w uroczystościach. Gromadzą się wokół kapliczki, stoją szerokim pierścieniem między drzewami otaczającego lasu. Z boku, w nieodłącznej przewodnickiej kurtce, z plecakiem – Leszek Maślanka – szef myślenickiego oddziału PTTK. Towarzystwo Przyjaciół Lanckorony zwróciło się do PTTK o zmianę przebiegu szlaku turystycznego tak, by prowadził przez Leśną Mogiłę. Osobiście przemalował więc znaki, wybierając optymalne przejścia. Nie mogło go zabraknąć w dniu inauguracji.
Dobiega końca nabożeństwo, podziękowania, część oficjalna. Jeszcze brzmią na polanie słowa burmistrza Piotra Pułki: „Historia zatoczyła koło i na miejscu tym stanęła ta oto piękna kapliczka (…) To spotkanie jest pierwsze, ale wierzę, że nie ostatnie, bardzo bowiem liczę, że świętość tego miejsca przybliży nasze miejscowości i pomoże w realizacji naszych wspólnych zamierzeń”. Jeszcze niosą się między drzewami słowa rzadko wykonywanych pieśni patriotycznych przypomnianych przez chór męski ze Stronia w gminie Stryszów. Jeszcze pachną kwiaty złożone przy kapliczce i na mogile.
Ludzka gromada wędruje z powrotem. Zaduma miesza się z radością z pięknego dnia, majówki, pozwalającej cieszyć się urodą świata i perspektywą spędzenia miłego wieczoru przy ognisku na polanie nieopodal.
Umieszczenie Leśnej Mogiły na szlaku Konfederacji Barskiej, tak konsekwentnie realizowanym przez Towarzystwo Przyjaciół Lanckorony stało się faktem.
Powrót do korzeni pierwszego kościoła na tych ziemiach stał się faktem.
Uczczenie pamięci bohaterskich przodków stało się faktem.
W ten świąteczny, majowy dzień Las Groby odsłonił część swojej tajemnicy.
Anna Witalis Zdrzenicka


 
Pokrewne linki
· Więcej o Aktualności
· Napisane przez Jarek


Najczęściej czytany artykuł o Aktualności:
Życzenia na koniec roku szkolnego


Oceny artykułu
Wynik głosowania: 0
Głosów: 0

Poświęć chwilę i oceń ten artykuł:

Wyśmienity
Bardzo dobry
Dobry
Przyzwoity
Zły


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku



PHP-Nuke Copyright © 2005 by Francisco Burzi.
Tworzenie strony: 0.12 sekund